Znalezienie idealnego peelingu do ciała to nie lada wyzwanie. Jedni wola solny inni cukrowy. Jedni delikatny a drudzy ostry. Ja znalazłam taki kosmetyk który spełnia moje oczekiwania w 100%. Przedstawiam Wam peeling solny z olejkiem arganowym od Delia Cosmetics.
Jeśli chcecie się dowiedzieć czy mnie urzekł ten kosmetyk zapraszam do dalszej części wpisu.
Zacznijmy od tego co mówi nam producent:
'Niezwykła formuła opracowana w laboratorium Delia Cosmetics, oparta na naturalnej soli i odżywczych składnikach aktywnych. Olej arganowy "Eliksir Młodości"- doskonale nawilża i ujędrnia; przeciwdziała procesowi starzenia się skóry, poprawia jej elastyczność i jędrność. Olej słonecznikowy - wzmacnia barierę lipidową skóry i chroni przed utratą wilgoci. Witamina E - neutralizuję szkodliwe działanie wolnych rodników. Skóra pozostaje niewiarygodnie gładka, miękka w dotyku, nawilżona i nasycona cennymi mikroelementami.'
A co ja mogę o nim powiedzieć? ;)
Mnóstwo grubych ziarenek zamkniętych w 250 gramowym pudełku. Aplikacji towarzyszy cudowny zapach który otula nasze ciało. Jest wydajny, już niewielka ilość wystarczy żeby dobrze złuszczyć naskórek. Nasza skóra jest głaska, sprężysta i delikatna. Rozpuszcza się w odpowiednim tempie dla idealnego złuszczenia. Jest to produkt zbity, ma gęstą, treściwą konsystencje. Dla osób z wrażliwą skórą raczej go nie polecam ponieważ jest to mocny produkt. Ma jasno pomarańczowy kolor który zmienia się po zmieszaniu z wodą na mleczno pomarańczowy.
Koszt jest to ok 12 zł.
Starcie martwego naskórka jest bardzo ważne. Dlatego stosowanie peelingu jest bardzo ważne. Polecam wypróbować, nie pożałujecie. Ja widzę same plusy. Dodatkowym jego plusem jest nie posiadanie parafiny w składzie. Jestem na TAK! <3
A wy jaki peeling polecacie?
A może próbowaliście już tego?
Z chęcią się dowiem co przetestować następnie. ;)
Do następnego. Buźka ;*
Uwielbiam gruboziarniste peelingi i uwielbiam Delie, zdecydowanie wypróbuję 😍😍😍
OdpowiedzUsuńU mnie moim ulubieńcem wśród peelingów jest peeling z Wellness & Beauty mango i kokos. :) Ten zapamiętam, może kiedyś jak na niego trafię to spróbuję. ;)
OdpowiedzUsuń